Każdy region w naszym kraju ma swoje własne tradycje ślubno-weselne, ale niewątpliwie najwięcej ich na Dolnym Śląsku. O jakich dokładnie tradycjach mowa? Poniżej kilka przykładów! Zapoznaj się z nimi koniecznie!
Rozdawanie kołacza
Jedna z tradycji ślubno-weselnych na Dolnym Śląsku ma związek z rozdawaniem kołacza, czyli śląskiego sernika, makowca oraz jabłecznika. Młoda Para pakuje słodkości, a następnie roznosi je w małych paczuszkach do swoim gościom. Czasami też kołacz pomagają roznosić rodzice i najczęściej wszystko odbywa się to na kilka dni przed weselem.
Czaskanie
Bardzo popularną tradycją śląską jest czaskanie, zwane również trzaskaniem. To zwyczaj polegający na tłuczeniu porcelany przed domem rodzinnym Panny Młodej. Tłuczenia porcelany mogą dokonać ktoś z rodziny, przyjaciół, czy nawet sąsiedzi. Najczęściej są to młode osoby, które będą również na weselu. Początkowo zadaniem Młodej Panny było samodzielne uprzątnięcie potłuczonych rzeczy, ale z biegiem czasu tradycja nieco się zmieniła. Teraz najczęściej Młodej Pannie pomaga przyszły małżonek. Oczywiście cała zabawa odbywa się przy muzyce, alkoholu i przekąskach. Jeśli organizujecie ślub w plenerze na Dolnym Śląsku to zabawę te można zorganizować na powietrzu tuż przed ceremonią.
Wykupiny
Tradycyjny ślub na Śląsku nie może odbyć się bez wykupin, czyli momencie, w którym dochodzi do symbolicznego odkupieniu Panny Młodej przez Pana Młodego. Najczęściej w tej zabawie biorą udział świadkowie, jak i sam przyszły Pan Młody, który musi zaoferować odpowiednią zapłatę. Jeśli zaoferuje za mało, to zostanie mu wydana młodsza siostra lub nawet babcia.
Oczywiście im bardziej pomysłowy Pan Młody tym lepiej, ponieważ w wykupinach nie chodzi o to, kto da więcej pieniędzy, tylko o to, kto wykaże się większym sprytem i uda mu się przekonać świadkową, że zasługuje na swoją wybrankę. Dziś te zabawę prowadzi się najczęściej przy oczepinach na weselu gdzie dolnośląskie sale weselne przygotowane są na tego typu atrakcje.
Szlogi
Szlogi zwane również bramami weselnymi to zwyczaj, który pojawia się w czasie wyjazdu do kościoła. Na ich trasie stają sąsiedzi, znajomi, czy nawet przyjaciele, którzy zatrzymują pojazd Pary Młodej i oczekują zapłaty w postaci alkoholu. Dla dzieci oczywiście mile widziane są słodycze.